Blog

Cellulit – cz. I

Cellulit! Niech pierwsza rzuci kamieniem ta z Nas, która go nie ma. Czy tego chcemy, czy nie, cellulit dotyczy ok. 85% kobiet powyżej 20 r.ż. Ale czym właściwie jest ten cellulit?  Jakie są jego przyczyny? Czy możemy pozbyć się go raz na zawsze? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w serii postów o cellulicie, która będzie się składała z dwóch części. Zapraszam gorąco do zapoznania się z pierwszą z nich… 🙂

Źródło: https://unsplash.com/photos/oA1-rirIJ2E

Cellulit zwany jest lipodystrofią typu kobiecego lub kolokwialnie pomarańczową skórką. Lipodystrofia obejmuje nierównomierne rozmieszczenie tkanki tłuszczowej oraz zmiany obrzękowo-włóknisto-stwardnieniowe tkanki podskórnej. Jak wyżej wspomniałam, cellulit najczęściej towarzyszy nam, kobietom. U mężczyzn także występuje, lecz łączy się to z zaburzeniami wydzielania androgenów (męskich hormonów tj. testosteron, androstendion) lub przyjmowaniem estrogenów podczas leczenia raka prostaty. Lipodystrofia objawia się nierównościami i pofałdowaniami na skórze bioder, ud, kolan, pośladków, a także ramion. W zaawansowanym stadium obecne mogą być również guzki powodujące dolegliwości bólowe. Zmiany najczęściej rozpoczynają się od zaburzeń mikrokrążenia, zwiększeniem przepuszczalności naczyń krwionośnych i limfatycznych, co sprzyja gromadzeniu się wody w przestrzeniach międzykomórkowych. Konsekwencją tego może być niedostateczne odżywienie komórek, zaburzenia transportu zbędnych, toksycznych substancji i ich gromadzenie. Obserwuje się wgłębienia, uwypuklenia, obrzęki oraz guzki, a także teleangiektazje (rozszerzone naczynia krwionośne) i mikrożylaki.

Źródło :https://unsplash.com/photos/L28Uf4gqnFE

Cellulit może mieć zróżnicowany wygląd, który zależy od stadium rozwoju. Istnieje skala, według której rozróżnia się 4 stadia rozwoju lipodystrofii:

I – podczas stania i leżenia zmiany są niewidoczne, dopiero po ściśnięciu skóry w fałd widoczne są niewielkie pobruzdowanie.

II – podczas stania i leżenia skóra jest gładka, po ściśnięciu skóry pojawiają się uwypuklenia i zagłębienia. W tej fazie można zaobserwować obrzęk w podskórnej tkance tłuszczowej.

III – uwypuklenia widoczne są już podczas stania i leżenia, w tkance podskórnej występują zwłóknienia (nagromadzenie włókien kolagenowych).

IV – to zaawansowane stadium rozwoju cellulit, które charakteryzuje się obecnością grudek i guzków, którym mogą towarzyszyć dolegliwości bólowe.

Źródło: https://unsplash.com/photos/B2gcxsFqbnY

Czy cellulit cellulitowi równy? Absolutnie nie. Wyróżnia się kilka rodzajów lipodystrofii:

  • Cellulit wodny (twardy) – jest zbity, twardy, widoczny dopiero po ściśnięciu skóry w fałd. Trudno odróżnić go od rozbudowanych mięśni. Ten rodzaj lipodystrofii może być związany z nieodpowiednim przepływem krwi. Najczęściej występuje u nastolatek, sportsmenek i tancerek.
  • Cellulit tłuszczowy (miękki) – jest luźny, występuje zarówno u osób aktywnych fizycznie jak i u tych prowadzących siedzący tryb życia, ale także u osób z wiotką skórą, słabymi mięśniami czy u osób, które schudły w krótkim czasie.
  • Cellulit mieszany – łączy cechy cellulit twardego i miękkiego.
  • Cellulit obrzękowy – to najrzadsza, a zarazem najcięższa postać cellulit, której towarzyszą dolegliwości bólowe oraz uczucie ciężkości kończyn dolnych.
  • Cellulit rzekomy – ta postać cellulit cechuje się opadaniem skóry i tkanki podskórnej w obrębie ud, pośladków i ramion.

Wiemy już, jak może wyglądać cellulit, jakie są jego cechy i rodzaje. Teraz czas aby poznać przyczyny. Lipodystrofia to nie taka prosta sprawa, może być wywołana wieloma czynnikami, do których zaliczamy:

Źródło: https://unsplash.com/photos/u5e1kqW6E3M
  1. Czynniki genetyczne takie jak:
  • płeć (cellulit występuje przede wszystkim u kobiet),
  • rasa (zdecydowanie częstszy u kobiet rasy białej, następnie rasy czarnej i najrzadszy wśród kobiet rasy żółtej),
  • typ biologiczny (u latynosek cellulit obejmuje głównie skórę bioder, natomiast u kobiet rasy kaukaskiej przeważnie brzuch).
  1. Styl życia, na który skała się:
  • dieta – źle zbilansowana, nadmiar spożywanych kalorii, które odkładają się w postaci tłuszczu w adipocytach, mała podaż błonnika, dieta uboga w składniki mineralne.
  • siedzący tryb życia – brak aktywności fizycznej lub niewielka jej ilość.
  • stres – wzrost kortyzolu, co sprzyja odkładaniu tłuszczu w komórkach wrażliwych na jego działanie.
  • używki – picie alkoholu i palenie papierosów nie jest korzystne dla naszego zdrowia, również w kontekście cellulit. Alkohol nasila lipogenezę (odkładania tłuszczu w komórkach tłuszczowych), a papierosy zaburzają mikrokrążenie.
  • noszenie obcisłej odzieży oraz butów na wysokim obcasie – zaburza przepływ krwi, co może powadzić do obrzęków.
  1. Choroby współistniejące:
  • Zaburzenia hormonalne – podwyższony poziom estrogenów przy jednoczesnym niskim poziome progesteronu, powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i limfatycznych, wzrost ich przepuszczalności, wpływa na rozrost adipocytów, zatrzymywanie wody w organizmie oraz zaburzenia krążenia. Również inne hormony mają wpływ na rozwój cellulit, m.in. prolaktyna, adrenalina, noradrenalina, czy insulina.
  • Zaburzenia metaboliczne
  • Choroby układu krążenia
  1. Ciąża – podczas której dochodzi do wzrostu poziomu stężenia prolaktyny i insuliny, a także wzrostu masy ciała.

Źródło: https://unsplash.com/photos/adP0SsdMtMA

Ze względu na mnogość czynników, które mają wpływ na powstawanie i rozwój cellulit, monoterapie mogą okazać się nieskuteczne. Dlatego warto działać kompleksowo, ale jakie działania podjąć? O tym już w kolejnej części wpisu!

Mam nadzieję, że pierwsza część serii postów o cellulicie spodobała Ci się:-) Podziel się koniecznie swoją opinią.

Patrycja

Shy Deer
Share:
2 COMMENTS
Ola
  • gru 1 2019
Czekam z niecierpliwością na kolejny wpis :) Dobrze, że zbliża się zima i jest sporo czasu do wiosny na walkę z tym okropieństwem. Chociaż w moim przypadku jesienno-zimowe zmniejszenie aktywności sprzyja zwiększaniu się cellulitu... I jak tu wszystkiemu podołać? ;)
    Shy Deer
    • gru 4 2019
    Bardzo się cieszę, że wpis spodobał się Tobie. I mam nadzieję, że druga część również się spodoba ♥️ Sezon jesienno-zimowy u wielu osób wiąże się ze spadkiem aktywności fizycznej, co przeważnie wiąże się z pogodą panującą za oknem. Osobiście zawsze powtarzam, że nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie :-) zachęcam do spacerów (szczególnie po lesie) jazdy rowerem (uwierz mi, da się jeździć w taką pogodę i czerpać z tego ogromną radość, moje niedzielne 60km to potwierdza) lub ćwiczeń w domu :-) może być joga, rozciąganie, trening HIIT (krótki ale intensywny). Ważne by czerpać z tego radość :-) przedświąteczne porządki to też ruch! A tego w grudniu nam nie brakuje :-) Mam nadzieję, że znajdziesz w sobie chęci i motywację do ćwiczeń, które sprawią radość, dadzą korzystne efekty zdrowotne, a przy okazji zażegnają cellulit. Trzymam za Ciebie kciuki. Buziaki, Patrycja