
8 lipca, 2020
Tyle słońca w całym mieście… Czyli jak słonce wpływa na naszą skórę
Tyle słońca w całym mieście… Czyli jak słonce wpływa na naszą skórę
Kochani!
Jak widać ostatnio słoneczna pogoda nam dopisuje, a w każdym razie ja na brak słońca narzekać nie mogę 😊 Zastanawialiście się kiedyś jak promieniowanie ultrafioletowe wpływa na naszą skórą? Zapraszam Was do dzisiejszego wpisu pełnego słońca 😊
Źródło: https://unsplash.com/photos/87MIF4vqHWg
W naszej strefie klimatycznej bywa różnie, czasem słońce, czasem deszcz. To, że nie widzimy pięknego bezchmurnego nieba i niemalże oślepiających promieni słońca nie oznacza, że tych promieni nie ma. Chciałabym przybliżyć Wam temat promieniowanie UV, jego skutków i jak możemy się przed tym chronić.
Zacznijmy od tego, że promieniowanie ultrafioletowe dzieli się na UVC, UVB i UVA.
Promieniowanie UVC jest niemalże całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową atmosfery. Sztucznie wytworzone działa bakteriobójczo i wykorzystywane jest m. in. w lampach do sterylizacji pomieszczeń. Działa drażniąco na rogówkę i spojówkę oka, a więc nie powinniśmy przebywać w pomieszczeniu, w którym włączona jest taka lampa.
Źródło: https://unsplash.com/photos/X1a9Er9sa_w
Promieniowanie UVB stanowi zaledwie 5% promieniowanie słonecznego, które dociera do powierzchni Ziemi. Jego natężenie zależne jest m. in. od zachmurzenia, wysokości geograficznej, czy pory roku. Nie przenika przez szyby okien. W zetknięciu z ludzką skórą przenika w głąb naskórka, a jego działanie objawia się rumieniem i w niewielkim stopniu opalenizną.
Promieniowanie UVA to ok. 95% promieniowania, które do nas dociera. Przenika najgłębiej, aż do skóry właściwej i w głównej mierze odpowiada za opaleniznę. UWAGA! Natężenie promieniowania UVA jest niezależne od pory roku i przez cały dzień jest jednakowe. Jest to bardzo ważna informacja, szczególnie dla osób nadal nieprzekonanych do całorocznego stosowania preparatów z filtrem „bo przecież w grudniu słońca nie ma to po co”. Może i nie widać słońca w niektóre dni, ale ono jest i promienie UVA docierają do nas tak samo w lipcu jak i w grudniu czy marcu. Przenikając tak głęboko powoduje uszkodzenia włókien kolagenowych i elastynowych, a także ścian naczyń krwionośnych. Przyczynia się zatem do fotostarzenia się skóry i powstawania głębokich zmarszczek. Indukuje powstawanie wolnych rodników, które również uszkadzają komórki, prowadząc nawet do uszkodzeń DNA komórki.
Żxódło: https://unsplash.com/photos/BC49M6wl–8
Skutki wywołane przez promieniowanie słoneczne zależne jest od szerokości geograficznej, wysokości nad poziomem morza, fototypu skóry i rodzaju wykonywanej pracy. A czym tak właściwie jest fototyp skóry? Jest on zależny od naszej naturalnej pigmentacji skóry, czyli ilości melaniny (swoją drogą melanina jest naszą naturalną ochroną przed promieniowaniem UV, co oczywiście nie zwalnia nas z konieczności stosowania filtrów). Fototyp określa też jak często dochodzi do oparzeń i opalenizny, dla przykładu – osoby z fototypem I zawsze ulegają oparzeniom, rzadko się opalają, osoby z fototypem III często ulegają poparzeniom, często opalają się. W naszym kraju większość z nas ma fototyp I, II lub III, co sprawia, że jesteśmy podatni na oparzenia skóry.
Promieniowanie UV niesie za sobą pozytywne skutki, ponieważ bierze udział w syntezie witaminy D3 w skórze oraz działa pomocniczo w leczeniu niektórych schorzeń dermatologicznych (podkreślam NIEKTÓRYCH, i nie, nie wlicza się w to trądzik 😊 ). Należy jednak pamiętać, że nawet stosując filtry słoneczne, nie blokujemy syntezy wyżej wspomnianej witaminy. A negatywne skutki promieniowania UV przeważają nad tymi pozytywnymi.
Negatywne skutki to przede wszystkim fotostarzenie, oparzenia słoneczne, które powodują uszkodzenia DNA, co z kolei prowadzi do powstawania nadmiaru wolnych rodników, genetycznych mutacji, nieprawidłowych podziałów komórek a w konsekwencji do nowotworzenia.
Źródło: https://unsplash.com/photos/l0j0DHVWcIE
Pod wpływem promieniowania ultrafioletowego zachodzą w skórze liczne zmiany:
- Naskórek staje się pogrubiony, szczególnie warstwa rogowa,
- W wyniku nagromadzenia melaniny w danym miejscu powstają przebarwienia,
- Zostaje uszkodzona naturalna bariera ochronna naskórka, co wpływa na przeznaskórkową utratę wody, a skóra staje się sucha, a jej powierzchnia szorstka,
- Naczynia krwionośne rozszerzają się, mogą powodować chwilowe zaczerwienienie, które z czasem może utrwalić się prowadząc do powstania teleangiektazji i cery naczyniowej,
- Uszkodzone zostają włókna kolagenowe i elastynowe skóry właściwej, przez co skóra traci na jędrności, pojawiają się zmarszczki, a nawet bruzdy,
- Ujścia gruczołów łojowych (tzw. pory) są rozszerzone,
- Chwilowej poprawie, tak chwilowej, ulegają cery trądzikowe, tylko po to by w okresie jesiennym dać popalić i spowodować wysyp niedoskonałości.
Wyżej wspomniałam o oparzeniach skóry. Zazwyczaj dochodzi do nich podczas pierwszych kąpieli słonecznych w danym sezonie, szczególnie u osób z fototypem I i II. Takie oparzenia, przede wszystkim te mające miejsce w dzieciństwie, przyczyniają się do powstania chociażby czerniaka.
Czerniak należy do najbardziej złośliwych nowotworów skóry, który może postawać z już istniejących zmian barwnikowych (tzw. pieprzyków) lub fachowo pisząc „de novo” czyli z wcześniej niezmienionej skóry. Jest guzem wywodzącym się z melanocytów, czyli komórek barwnikowych skóry. Występuje nie tylko na skórze, lecz także na błonach śluzowych np. jamy ustnej czy narządów płciowych. W 2016 roku w Polsce odnotowano 3666 przypadków zachorowań na czerniaka i 1386 zgonów z jego powodu.
W rozpoznaniu czerniaka może nam pomóc reguła ABCDE:
- Asymetria
- Nieregularny kształt
- Kolor niejednolity
- Średnica powyżej 5 mm
- Uniesienie i nieróżna powierzchnia
Jeśli jakiekolwiek z Twoich zmian barwnikowych budzi niepokój, koniecznie zgłoś się do lekarza. Pamiętaj, że powyższa reguła pozwala Tobie kontrolować zmiany, które masz, ale nie zwalnia to z obowiązku wizyty u lekarza specjalisty, aby przebadać znamiona i kontrolować je. Lekarz udzieli Ci rady i pomocy 😊
Źródło: https://unsplash.com/photos/ZY3zSaIZRtI
Co zatem zrobić, aby uchronić się od przykrych konsekwencji kąpieli słonecznych?
Po pierwsze w miarę możliwości unikaj największego nasłonecznienia, czyli w godzinach 10-16. Zawsze korzystaj z nakrycia głowy, im większy kapelusz, tym lepiej 😛 Okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV. I najważniejsze, to preparaty z filtrami przeciwsłonecznymi 😊 Filtry stanowią najlepszą profilaktykę zarówno przeciw czerniakowi, ale również przeciwstarzeniową. Warto więc stosować kremy z filtrem minimum SPF30, a im wyższy SPF tym lepiej. Zwróć również uwagę na to, aby krem chronił przed promieniowaniem UVA! Szukaj na opakowaniach kosmetyków oznaczenia PPD, PD z + (im więcej plusów tym wyższa ochrona) lub UVA w kółeczku. Filtry należy aplikować co ok. 2 godziny, a także po każdej kąpieli np. w morzu czy też przy wzmożonym poceniu się. Ważna jest także odpowiednia ilość preparatu – przeważnie mówi się o 2mg/cm2 skóry. Rynek oferuje nam kremy z filtrami chemicznymi i/lub fizycznymi. Każdy znajdzie preparat dla siebie 😊
Lubisz, gdy Twoja skóra jest muśnięta słońcem? Ja kocham <3 Czy to powód do opalania się? Hmm… Nie 😊 I tu z pomocą przychodzą nam Nieśmiałe Jelonki z ich balsamem brązującym. Przecież to takie proste, naturalne i bezpieczne. W jego składzie znajduje się olej z marchwi, masło kakaowe, olej buriti. Balsam nie tylko nada Twojej skórze pięknego koloru, dodatkowo nawilży, ujędrni, złagodzi podrażnienia i zapewni moc antyoksydantów. Czego chcieć więcej 😊 No dobra może miski z truskawkami, malinami i borówkami w zestawie 😊
Mam nadzieję, że staracie się stosować filtry i unikacie smażenia się na plaży w pełnym słońcu. Napiszcie, czy udało Wam się znaleźć filtr idealny, jeśli tak to jaki 😊
Ściskam mocno,
Patrycja
0 COMMENTS